1 listopada w dzień Wszystkich Świętych, ani 2 listopada w Dzień Zaduszny nie pójdziemy na groby naszych bliskich. Ogłoszone dopiero w piątkowe popołudnie zamknięcie wszystkich cmentarzy w Polsce od soboty do poniedziałku to kolejna decyzja rządu związana z walką z pandemią koronawirusa.

Tę decyzję (uprzedzając stosowne rozporządzenie) ogłosił premier Mateusz Morawiecki dopiero w piątkowe popołudnie, jednak już od kilku dni było jasne, że taki krok może zostać podjęty.
Tym niemniej zwlekanie do ostatniej chwili dla wielu jest większym zaskoczeniem niż sam fakt. Wielu zarządców cmentarzy komunalnych zdążyło już wydać pieniądze choćby na organizację dodatkowej komunikacji (w przypadku dużych miast to spore kwoty). Zszokowani są handlowcy (oferujący kwiaty czy znicze), dla których ruch przed 1 listopada to ważna pozycja w budżecie.
W piątkowy wieczór zaś cmentarze zapełniły się tłumem tych, którzy chcieli jednak odwiedzić groby przed sobotnimi obostrzeniami.
– Liczyliśmy, że ta liczba zarażeń będzie malała, ale ona z dnia na dzień rośnie. Nie chcemy dopuścić do tego, że ta liczba zakażeń będzie rosła – mówił premier. – Jak pandemia nie będzie się nasilała, to w drugiej połowie listopada będzie można odwiedzić groby – dodawał.
Mocno zaapelował także do seniorów, by przez najbliższe dwa tygodnie ograniczyli jak najbardziej wychodzenie z domów w trosce o swoje bezpieczeństwo. Padło nawet hasło o „alarmie” dla najstarszego pokolenia.

Oczywiście decyzja rządu dotyczy wszystkich cmentarzy w kraju, niezależnie od tego, jaki mają status.

Nie da się nie dodać w tym momencie uwagi, że dziwny to będzie dla nas wszystkich dzień 1 listopada, dziwne Zaduszki, ale też dziwny jest czas, w jakim się znaleźliśmy.
Decyzja o zamknięciu cmentarzy została ogłoszona w dzień, gdy padł kolejny rekord zakażeń koronawirusem – 21,6 tysięcy osób.

Można, a nawet należy też wspomnieć, że nasza pamięć o zmarłych nie powinna kończyć się na tradycyjnym 1 listopada, a kultywować ją można nie tylko poprzez odwiedzanie grobów.
Jednakże oczywistością jest, że w naszej tradycji 1 listopada kojarzy się ze wspólnym przeżywaniem tego dnia, płonącymi zniczami na grobach, przepięknymi łunami widocznymi już z dalekiej odległości od cmentarzy, modlitwą połączona z zadumą pod cmentarnym krzyżem.
Puste cmentarze tego dnia będą niewątpliwie przejmującym symbolem czasu pandemii.

Dla katolików istotna jest z pewnością decyzja Ojca Świętego Franciszka, że odpust zupełny za zmarłych można w tym roku uzyskać przez cały listopad.

* [UAKTUALNIENIE] WAŻNE. Rozporządzenie dotyczy tylko odwiedzających cmentarze. Jak zaznaczono – nie dotyczy zaś pogrzebów i czynności z nimi związanych.