Zmiana szkoły jest zawsze ogromnym przeżyciem i wyzwaniem. Jeszcze mocniej sytuacja ta dotyka młodych uchodźców z Ukrainy, którzy wraz z rodzinami uciekają przed wojenną traumą. Dzieci zza wschodniej granicy trafiły również do szkół w naszym rejonie, a redakcja „Forum” sprawdziła jak sobie radzą.

Jedną z placówek, która przyjęła dzieci z Ukrainy, jest Szkoła Podstawowa imienia Leśników Lubuskich w Boczowie. Na moment pisania tego tekstu uczyło się w niej ośmiu uczniów zza wschodniej granicy. Dzieci zostały przyjęte do szkoły zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji i Nauki.

Życzliwe przyjęcie nowych uczniów

Co bardzo ważne, dzieci z Ukrainy zostały przyjęte przez społeczność szkolną bardzo życzliwie. – Uczniowie i pracownicy naszej szkoły okazali wsparcie, empatię oraz pomoc materialną – mówi nam Elżbieta Pilsak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Boczowie.

Wojna tuż za naszą granicą oraz idące za nią konsekwencje, są czymś nowym w życiu młodych obywateli Polski i Ukrainy. W związku z tym, zarówno dzieci z Ukrainy, jak i społeczność uczniowska z Boczowa, zostały objęte pomocą psychologiczno-pedagogiczną w kwestii wytłumaczenia sytuacji związanej z wojną w Ukrainie.

Boczowska szkoła nie zatrudniła dodatkowych nauczycieli do pomocy, ale część pedagogów zna język ukraiński lub rosyjski. – Do komunikacji używamy także słowników, translatorów. Uczniowie z Ukrainy zostali wsparci dodatkowymi zajęciami z języka polskiego – zaznacza dyrektor Pilsak.

Lekcje języka polskiego

W północnej stolicy województwa, czyli Gorzowie Wielkopolskim, od połowy marca ruszyły w szkołach oddziały przygotowawcze dla uczniów z Ukrainy, którzy nie mówią w języku polskim. Oddziały zostały uruchomione łącznie w siedmiu gorzowskich placówkach. Nauczanie odbywa się na poziomach wszystkich klas szkoły podstawowej i średniej.

Zielona Góra zaś zorganizowała dla uciekających przed wojną pozalekcyjne zajęcia z języka polskiego. – Oprócz uczestnictwa w lekcjach, uczniowie i dzieci z Ukrainy mają możliwość pogłębiania nauki języka polskiego. Uruchomiliśmy na początku dwie takie szkoły. Tam są prowadzone lekcje przede wszystkim języka polskiego, historii, zwyczajów, by mogli ten kraj, do którego przyjechali, poznać – mówiła w Radiu Index Wioleta Haręźlak, dyrektor zielonogórskiego Departamentu Edukacji i Spraw Społecznych.

Szkoły gotowe na kolejnych uchodźców

Wojna w Ukrainie wciąż trwa, a do Polski wciąż trafiają kolejni uchodźcy. Lubuskie placówki edukacyjne deklarują gotowość do przyjęcia następnych uczniów.

– Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, szkoła przyjmie kolejnych uczniów z Ukrainy – potwierdza dyrektor boczowskiej szkoły, Elżbieta Pilsak. Nasza rozmówczyni dodaje, że placówka w zakresie nauczania ukraińskich dzieci może liczyć na wsparcie ze strony gminy i rządu.

Dodajmy na koniec, że każdy przybywający do Polski cudzoziemiec z dzieckiem w wieku 7-18 lat jest zobowiązany do zapisania swojego dziecka do szkoły odpowiedniego typu (zależnie od wieku i ukończonych lat nauki w swoim kraju).

Filip Praski