Pacjenci powyżej 60. roku życia z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa będą mieli prawo do wizyty lekarza POZ w ciągu 48 godzin – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. To jedna z decyzji mająca ułatwić walkę z wzbierającą piątą falą zachorowań.
Czysto teoretycznie już w tej chwili pozytywny wynik testu covidowego powinien oznaczać konsultację medyczną przynajmniej w formie teleporady. W praktyce niestety wygląda to bardzo różnie, a regulacja pozostaje tylko papierową.
Teraz, w momencie gdy wzbiera następna fala COVID, a prognozowane przyrosty zachorowań są wysokie jak jeszcze nigdy dotąd, do papierowych regulacji próbuje się dopisać następne.
Minister Niedzielski zaznaczył, że „według tego co obserwujemy w Europie Zachodniej, gdzie jest zdecydowanie mniej hospitalizacji, a zdecydowanie bardziej wymagana jest opieka pozaszpitalna nad pacjentem, przyjęliśmy założenie, że w tej fali opieka pozaszpitalna musi być zdecydowanie silniejsza, zadecydowanie bardziej zintensyfikowana”. Wyjaśnił, że chodzi o nowy standard prowadzenia pacjenta w grupie wiekowej powyżej 60 lat. „Ta grupa jest wskazana dlatego, że tam mamy ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i przede wszystkim ryzyko zgonu” – stwierdził.
Według zapowiedzi, każda osoba powyżej 60. roku życia, która będzie miała pozytywny wynik testu może liczyć na to, że zostanie przebadana podczas bezpośredniej wizyty przez lekarza pierwszego kontaktu w ciągu 48 godzin. „Tak, żeby pacjenta osłuchać, żeby zdecydować o ewentualnym wskazaniach lekowych i żeby zaopiekować się tą proporcjonalnie większą grupą pacjentów, którzy będą takiej opieki wymagali” – argumentował Niedzielski.
Idea jak najbardziej słuszna, tylko czy realna w warunkach naszej służby zdrowia? Czy realna tak naprawdę do zastosowania w warunkach opieki zdrowotnej na przykład w gminie Torzym? Każdy mieszkaniec, który potrzebował skorzystać z pomocy jedynego ośrodka zdrowia w gminie, może sobie odpowiedzieć na to pytanie sam.
No i wreszcie – co realnie w warunkach naszej gminy wdrożenie takich regulacji będzie oznaczało dla pozostałych pacjentów, którzy już dziś mają spore kłopoty z szybką poradą lekarską.
Co więcej zapowiedź ministra oznacza na przykład, że lekarz w Torzymiu powinien być dostępny także w… sobotę i niedzielę. Jeśli bowiem pozytywny wynik testu ktoś otrzyma w piątek, pomoc w 48 godzin oznacza pracę lekarza także w te dni.
I jeszcze jedna ważna uwaga – chodzi tu oczywiście o wizyty domowe, bowiem, jak wiadomo, na osobę z pozytywnym wynikiem automatycznie nakładany jest obowiązek izolacji.