Publikacja nowego oświadczenia majątkowego burmistrza Ryszarda Stanulewicza obarczona jest szokującym błędem. Z dat i stosownej pieczęci wynika, że burmistrz złożył oświadczenie w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim – uwaga – zanim je podpisał! Obok podpisu widnieje urzędowa adnotacja: „Powyższe oświadczenie składam świadomy(a), iż na podstawie art. 233 par. 1 Kodeksu karnego za podanie nieprawdy lub zatajanie prawdy grozi kara pozbawienia wolności.”
Publikacja ta zresztą nastąpiła o… trzy miesiące za późno, bowiem oświadczenia majątkowe burmistrza i radnych za 2019 rok zostały złożone pod koniec maja, a dopiero na początku część z nich ujrzała światło dzienne w Biuletynie Informacji Publicznej. I to mimo że niezwłoczna publikacja jest wymogiem ustawowym.
Ale – powiedzmy tak – warto było czekać! Bo publikacja przynosi szokujące i skandaliczne odkrycie. Okazuje się, że oświadczenie majątkowe burmistrza Stanulewicza zostało złożone do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego 27 maja tego roku, co potwierdza urzędowa pieczątka.
Jednak jednocześnie na piśmie jak wół widnieje okraszona zamaszystym podpisem data podpisania oświadczenia 28 maja. Czyli dzień później. Wynika z tego logicznie, że burmistrz złożył w LUW pismo podpisane z datą przyszłą, co oczywiście jest niedopuszczalne.
Absurd potęguje fakt, że obok obu dat i podpisu Ryszarda Stanulewicza widnieje także stosowna adnotacja:
„Powyższe oświadczenie składam świadomy(a), iż na podstawie art. 233 par. 1 Kodeksu karnego za podanie nieprawdy lub zatajanie prawdy grozi kara pozbawienia wolności.”
Na wstępie zaś samego oświadczenia można przeczytać: „Osoba składająca oświadczenie obowiązana jest do zgodnego z prawdą, starannego i zupełnego wypełnienia każdej z rubryk”.
Dura lex, sed lex. Twarde prawo, ale prawo – słyszymy przy różnych okazjach z ust burmistrza. Jak te słowa mają się w odniesieniu do powyższego karygodnego błędu w tak ważnym dokumencie, jak oświadczenie majątowe?