Najbliższe mecze (a wielce prawdopodobne, że już wszystkie tej jesieni) Toromy Torzym i Juwenii Boczów zostaną rozegrane bez udziału publiczności. To efekt wprowadzenia nowych restrykcji związanych z walką z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Dobra informacja jest taka, że piłkarze wszystkich poziomów rozgrywkowych mogą wciąż grać. Jak zapewne pamiętamy wiosną cały sport amatorski został zablokowany, zaś profesjonalny na najwyższych szczeblach wyczynu miał blisko dwa miesiące przerwy.
Niższe ligi zaś wiosną na boisko w ogóle nie wyszły.
Teraz taka groźba także wisi nad całym sportem. Poszczególne kraje na razie różnie reagują. W większości rozgrywki sportowe póki co odbywają się bez przeszkód, ale są i takie – jak na przykład nasi południowi sąsiedzi, czyli Czechy – które podobnie jak wiosną już zdecydowały się zablokować cały zorganizowany sport (na razie do końca października).
U nas na razie w szumie informacyjnym wokół koronawirusa hasła o zawieszeniu rozgrywek nie padają.
Ogłoszone jednak przez premiera Mateusza Morawieckiego w czwartek restrykcje dotyczą jednak między innymi zakazu udziału publiczności we wszelkich wydarzeniach sportowych. Niezależnie od tego, czy dany region Polski, znajduje się w strefie „żółtej” czy „czerwonej”.
Dla nas oznacza to między innymi, że kibice nie wejdą już na najbliższe mecze Toromy Torzym czy Juwenii Boczów.
Toroma na razie (po 10 meczach przy jednym zaległym) zajmuje 14. miejsce w klasie okręgowej. Na niedzielę 18 października zaplanowano mecz w Torzymiu ze Zjednoczonymi Przytoczna. To bardzo istotna konfrontacja, bo rywalizować mają sąsiedzi w tabeli. Zjednoczeni są na 13. miejscu i wyprzedzają Toromę zaledwie o punkt (także rozegrali dotychczas 10 spotkań).
Oprócz meczu ze Zjednoczonymi na jesień – do połowy listopada – zaplanowano mecze z Różą Różanki (wyjazd), Celulozą Kostrzyn (dom), GKP Pszczew (wyjazd) i Łucznikiem Strzelce Krajeńskie (dom).
Juwenia w swojej grupie klasy A jest dziewiąta (po rozegraniu 9 meczów) z 10 punktami.
W sobotę zagra u siebie z Zielonymi Lubiechnia Wielka (6. miejsce w tabeli, 15 punktów). Potem czekają ją jeszcze jesienne mecze z Zewem Dąbroszyn (wyjazd) i SKP Słubice (dom).