Od mieszkańców Prześlic dostaliśmy sygnały o dzikim wysypisku szpecącym krajobraz i będącym dowodem całkowitej społecznej nieodpowiedzialności osób, które w taki właśnie sposób postanowiły się pozbyć swoich śmieci. Niestety – prawdopodobnie zapłaci za to właściciel terenu, a podobne zdarzenia mogą wpływać na wysokość opłat wszystkich mieszkańców gminy za gospodarowanie odpadami.

Zdjęcia, jakie dostaliśmy na redakcyjną skrzynkę, są skandaliczne. To trzeba powiedzieć wprost! Góry resztek porozbijanych ścian, wyposażenia mieszkań, fragmenty zdemontowanych łazienek plus sterta bliżej niezidentyfikowanych śmieci – to wszystko wyrzucone za blokami w Prześlicach przy drodze prowadzącej na Małuszów, na terenie prywatnym.
To niedaleko zwyczajowych terenów spacerowych mieszkańców, nic więc dziwnego, że sprawa wzbudziła ogromne poruszenie. Zresztą – rzecz jasna skandaliczny jest sam fakt nielegalnego wyrzucania sterty odpadów. A nawet trzeba powiedzieć – procederu wyrzucania, bo wydaje się, że nie było to zdarzenie jednorazowe.

Terminy odbiorów odpadów komunalnych (także wielkogabarytowych) są znane, informujemy o nich także na naszej stronie (TUTAJ – także telefon do ZGKiM, gdzie można się umówić na odbiór odpadów w punkcie PSZOK). Jak się okazuje – i tu nie chodzi tylko o Prześlice (!) – zdarzają się osoby, które uważają, że obejście prawa i podrzucenie odpadów sąsiadowi jest łatwiejszym pomysłem.

Co robić w takiej sytuacji? Spytaliśmy o to Komendzie Powiatowej Policji w Sulęcinie. I aspirant sztabowy Andrzej Barciński wyjaśnił nam to bardzo dokładnie.
Przede wszystkim wszelkie przypadki dzikiego wyrzucenia śmieci trzeba zgłaszać sulęcińskiej policji. Powinien to zrobić przede wszystkim właściciel terenu, ale może to także uczynić osoba postronna.
I to jak najszybciej – bowiem im krótszy czas upłynął od zdarzenia, tym policja ma większe szanse na działanie i odkrycie sprawcy, którego potem można obarczyć kosztami pozbycia się śmieci.
Ważne jest także, by prywatny teren zabezpieczyć, ogrodzić w taki sposób, by utrudnić podrzucanie śmieci, choć oczywiście w praktyce nie zawsze takie działania są wystarczające.
Podobnie o takich przypadkach można, a nawet powinno się informować urząd gminy, a konkretnie ZGKiM.
Wówczas Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej i tak powinien przekazać informację organom ścigania, ale oprócz tego powinien podjąć własne działania, by odpadów się pozbyć, czy przynajmniej ułatwić to właścicielowi terenu.
Warto przypomnieć, że urząd gminy obowiązuje ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 13 września 1996 r. (z późniejszymi zmianami).

Na jej podstawie został sporządzony regulamin „utrzymania czystości i porządku w gminie Torzym”.
Można w nim przeczytać (rozdział 2, par. 2) m.in.: „Właściciele nieruchomości mają obowiązek pozbywania się odpadów komunalnych z terenu nieruchomości w sposób systematyczny, gwarantujący zachowanie czystości i porządku na nieruchomości.”.
W paragrafie 6. rozdziału drugiego wyraźnie zapisano, że zabrania się m.in.: „składowania materiałów opałowych i budowlanych (m.in. węgla drewna) poza nieruchomością bez zgody Burmistrza w odniesieniu do nieruchomości będących własnością gminy lub właściciela nieruchomości na której są składowane materiały”,
a także: „indywidualnego wywożenia i wysypywania odpadów stałych”.
Dalej jest mowa także o tym, że:
„Wszelkie nieprawidłowości dotyczące stanu czystości i porządku na terenie gminy Torzym można zgłaszać do merytorycznie właściwego referatu w Urzędzie Miejskim oraz Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Torzymiu.”

Dlatego też zwróciliśmy się do dyrektora ZGKiM Zbigniewa Kiniorskiego z pytaniem o możliwość interwencji w tej sprawie.

[aktualizacja] W odpowiedzi dyrektor ZGKiM przypomniał, że: „zgodnie z par. 6 pkt 5 Uchwały nr XXV/154/13 Rady Miejskiej w Torzymiu z dnia 30.01.2013 r. zabrania się indywidualnego wywożenia i wysypywania odpadów stałych.”
Postaramy się także wydobyć deklarację od właściciela terenu.

MK