Od początku lipca ruszyła trzecia edycja rządowego programu „Mój Prąd”. W ramach tej dotacji można dostać trzy tysiące złotych na instalację fotowoltaiczną. Naprawdę warto się pospieszyć z inwestycją i złożeniem wniosku, bo zainteresowanie programem jest ogromne. Przy okazji przypominamy także, że kolejny upust można zyskać dzięki wspólnej akcji firmy Columbus i naszej gazety. Na hasło „Forum Torzym” możecie otrzymać dodatkowe 5 procent rabatu!
Podpowiadamy – akurat teraz jest doskonały moment na montaż fotowoltaiki. Jest bowiem wiele możliwości na to, by nie tylko ułatwić sobie życie korzystając z własnego prądu na dotychczas obowiązujących zasadach (od początku roku planowane są zmiany), ale jeszcze przy okazji zaoszczędzić niezły pieniądz na samym montażu. A to przecież oznacza szybszy zwrot całej inwestycji.
Prąd w górę – szybszy zwrot nakładów na fotowoltaikę
Przypomnijmy – instalacja paneli fotowoltaicznych dzięki korzystaniu w gospodarstwie, domu czy mieszkaniu z własnego prądu zwraca się średnio już po dziewięciu, a czasami nawet już po ośmiu latach użytkowania. Przy wciąż rosnących cenach prądu (a i zapowiedziach następnych podwyżek) ten okres może skrócić się nawet do 7 lat – w zależności od konkretnej instalacji i poczynionej inwestycji.
Co ważne, ponieważ panele fotowoltaiczne posiadają gwarancję sprawności nawet na 30 lat, a nasz partner – firma Columbus – daje dodatkowe zabezpieczenie na 15 lat działania całej instalacji, śmiało można powiedzieć, że po zwrocie kosztów inwestycji przez następnych siedem czy nawet osiem lat z energii elektrycznej i paneli można korzystać w zasadzie za darmo! O rachunkach za energię można zaś zapomnieć już pierwszego dnia po instalacji.
3000 złotych dotacji
Do tego przewidziano kilka programów, dzięki którym można się starać o dofinansowanie fotowoltaiki.
Jednym z najbardziej popularnych jest program „Mój Prąd”, którego trzecia już edycja ruszyła od początku lipca. W ramach tego programu można dostać aż trzy tysiące dofinansowania na montaż fotowoltaiki (maksymalnie do 50% kosztów kwalifikowanych mikroinstalacji wchodzącej w skład przedsięwzięcia).
O dofinansowanie mogą starać się osoby, które zdecydowały się na zakup i montaż mikroinstalacji fotowoltaicznych – o zainstalowanej mocy elektrycznej od 2 kW do 10 kW, służących na potrzeby istniejących budynków mieszkalnych (uwaga – nie dotyczy to projektów polegające na zwiększeniu mocy już istniejącej instalacji fotowoltaicznej).
Warto się pospieszyć
Kto zatem może skorzystać z programu? Osoby fizyczne wytwarzające energię elektryczną na własne potrzeby, które mają zawartą umowę kompleksową regulującą kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji.
Łączna kwota przeznaczona na bezzwrotne dotacje to 534 000 000 zł. I tu bardzo ważna kwestia – naprawdę warto się pospieszyć. Po pierwsze wnioski będą przyjmowane jedynie do końca roku, a po drugie ich przyjmowanie zostanie wstrzymane z chwilą przekroczenia puli przewidzianej na datacje.
Co prawda ogólna kwota robi wrażenie, ale też faktem jest, że program cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Przez zaledwie dwa pierwsze tygodnie funkcjonowania projektu wpłynęło ponad 47 tys. wniosków, więc można przypuszczać, że budżet wyczerpie się dużo szybciej niż planowano.
Faktem jest, że kwotę dofinansowania zmniejszono względem poprzedniej edycji, więc jeśli ktoś zwlekał z inwestycją w fotowoltaikę, teraz może nieco żałować. To jednak nauczka, by nie czekać już dłużej.
red