Od wielu już lat mieszkańcy Torzymia i okolic postulują, by oczyścić plażę i wyremontować pomost przy jeziorze Ilno w Torzymiu. Oczywiste, że chcą, by w końcu z tego miejsca można było korzystać komfortowo i bezpiecznie. Przedziwne, ale problemem okazuje się ustalenie sprawy podstawowej – kto jest gospodarzem tego terenu.

Sprawa nabrała tempa wiosną zeszłego roku, kiedy to członkowie jednego z lokalnych stowarzyszeń postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i uprzątnąć teren przy pomoście (o Wrak Race Torzym można przeczytać na str. 6-7).

Wówczas wróciły pytania, do kogo w ogóle ten teren należy, a przynajmniej kto za niego realnie odpowiada – wszak sprzeczne głosy krążyły w Torzymiu od lat. Radna Rady Miejskiej Anna Warwas postanowiła rozwiać wątpliwości i skierowała do burmistrza Torzymia Ryszarda Stanulewicza pismo z prośbą o udzielenie informacji pozwalających ustalić, kto odpowiada za pomost i teren wokół niego.

W odpowiedzi burmistrz stwierdził, że samorząd gminy Torzym nie jest związany umową na użytkowanie działki, o której mowa.

I tu pojawia się wątpliwość. Okazuje się, że innego zdania jest instytucja nadzorująca zbiorniki wodne, czyli Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. W odpowiedzi na wysłane do Wód Polskich pytanie, Magdalena Żurowska z Wydziału Gospodarowania Mieniem Skarbu Państwa i Współpracy z Użytkownikami Wód poinformowała, że już – bagatela – dziesięć (!) lat wcześniej zawarto umowę z Gminą Torzym na użytkowanie części działki nr 454 (czyli mówiąc wprost – jeziora w obrębie Torzymia) wraz z pomostem na jeziorze Ilno. Co więcej, za to użytkowanie została zwolniona z opłat.

I cytując stosowne pismo: „…w związku z powyższym Gmina Torzym jest użytkownikiem przedmiotowego pomostu”.

Z tej odpowiedzi wyłania się zupełnie inny obraz rzeczywistości niż z odpowiedzi burmistrza. Rzecz jasna ta sprzeczność zaskoczyła wszystkich zainteresowanych. Mieszkańcy Torzymia doskonale wiedzą, że stan pomostu może zagrażać bezpieczeństwu użytkowników i że wymaga remontu. Teraz zastanawiają się, czy przypadkiem to nie dlatego, że w renowację pomostu trzeba zainwestować pieniądze, gmina nie potwierdza, że jest prawnym użytkownikiem.

A przecież nie ma chyba nic w tym dziwnego, że z plaży w Torzymiu mieszkańcy chętnie korzystaliby jak najczęściej. Szczególnie, gdyby była miejscem utrzymanym w czystości, estetycznym i bezpiecznym.

Zresztą są też i tacy, którzy czynią to regularnie nie zważając na niedogodności. Choćby Pomorsowani Torzym, o których piszemy w osobnym artykule.

Tegoroczna, wyjątkowo łagodna zima sprawiła, że pogoda sprzyja spacerom. Wkrótce nadejdzie prawdopodobnie bardzo ciepła wiosna a za nią gorące lato. Może najwyższy czas, by zabrać się do roboty i zadbać o bezpieczny wypoczynek mieszkańców zamiast bawić się z nimi w kotka i myszkę?

Nam się wydaje, że z kawałka jeziora, pomostu i plaży można byłoby zrobić urokliwe miejsce, które mogłoby stać się fantastyczną wizytówką rekreacji w Torzymiu.