Wścieklizna nadal pozostaje jedną z najgroźniejszych chorób odzwierzęcych. Jak chronić przed nią nasze zwierzęta i nas samych? O tym rozmawialiśmy z Wojciechem Pisarskim, Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Sulęcinie.

Czy wścieklizna jest nadal powszechnym problemem w naszym kraju?
WOJCIECH PISARSKI, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sulęcinie: Choroba ta jest jedną z najdłużej znanych i najgroźniejszych chorób odzwierzęcych. Wścieklizna jest wirusową chorobą zakaźną dotykającą centralny układ nerwowy, na którą wrażliwe są wszystkie gatunki ssaków, w tym ludzie. Wścieklizna jest chorobą, która wciąż występuje w Polsce. W roku 2021 stwierdzono 118 przypadków tej choroby (z czego 108 przypadków u zwierząt dzikich). Do dziś, w roku 2022, stwierdzono 7 przypadków wścieklizny (wszystkie u zwierząt dzikich). Ostatni przypadek wystąpienia wścieklizny na terenie powiatu sulęcińskiego miał miejsce w roku 2016 (u nietoperza). Co ważne, wariant wirusa nietoperzy nie przenosi się na takie zwierzęta, jak psy. Na człowieka niestety tak.

Podstawową formą ochrony zwierząt domowych przed wścieklizną jest szczepienie. Z tego co wiem, szczepienie jest obowiązkowe dla posiadaczy psów, a dla właścicieli kotów dobrowolne. Czy nie stwarza to zagrożenia, jeśli kot jest wychodzący?
Przepisy prawa nakazują bezwzględne szczepienie psów. W przypadku innych gatunków zwierząt jest ono dobrowolne, chyba że zwierzę ma być przemieszczone do innego kraju – wówczas obowiązują przepisy obowiązujące w danym państwie (cześć krajów wymaga poza szczepieniem również badania krwi w kierunku miana przeciwciał wirusa wścieklizny). Na obszarach występowania wścieklizny zalecane są również szczepienia kotów, fretek, a także zwierząt gospodarskich, jeśli mogą mieć one kontakt z dzikimi zwierzętami, takimi jak: lis, jenot, kuna itp.

Ustawodawca nie nałożył w Polsce obowiązku szczepienia kotów z uwagi na bardzo rzadkie przypadki wścieklizny u tego gatunku.

W jakim wieku zwierzęcia powinniśmy je zaszczepić przeciwko wściekliźnie? Czy szczepienie należy powtarzać?
Posiadacze psów są obowiązani zaszczepić psy przeciwko wściekliźnie w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez psa 3. miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia. Szczepień psów przeciwko wściekliźnie dokonują lekarze weterynarii świadczący usługi weterynaryjne w ramach działalności zakładu leczniczego dla zwierząt.

Załóżmy sytuację, że zaszczepiony pies zostaje pogryziony przez chore zwierzę. Czy szczepionka chroni go w stu procentach? Jak długo działa szczepionka przeciw wściekliźnie?
Na podstawie badań przeprowadzonych na jednej z najpopularniejszych szczepionek przeciwko wściekliźnie, rok po pierwszym szczepieniu, 100% psów i kotów szczepionych podskórnie lub domięśniowo było chronionych przed zakażeniem wirusem w trakcie wykonywanych zakażeń doświadczalnych. Dwa lata po szczepieniu przypominającym, 92% kotów szczepionych podskórnie lub domięśniowo było chronionych przed zakażeniem. Trzy lata po pierwszym szczepieniu, 96% psów szczepionych podskórnie było chronionych przed zakażeniem. Reasumując, skuteczność szczepień sięga 100%. Uprzedzając pytanie o skutki uboczne szczepienia, które mogą wystąpić u zwierząt – są one sporadyczne i mają postać obrzęku w miejscu podania szczepionki, który ustępuje samoistnie w ciągu ok. 10 dni. Szczepionka przeciwko wściekliźnie daje odporność na ok. dwa lata. Aczkolwiek ustawowy obowiązek szczepienia przeciwko wściekliźnie, jaki obowiązuje w Polsce, to szczepienia wykonywane raz do roku. Bardzo istotny jest fakt, że należy szczepić wyłącznie zwierzęta zdrowe.

Czy pupila można ze wścieklizny wyleczyć?
Zwierzęta chore na wściekliznę nie podlegają leczeniu (jest to choroba nieuleczalna). Po zakończeniu obserwacji (15 dni) takie zwierzę jest poddawane eutanazji. W czasie trwania obserwacji zwierzę nie może być przemieszczane oraz nie może być uśmiercone. W przypadku wykluczenia choroby, szczepi się niezaszczepione zwierzęta (podlegające takiemu obowiązkowi, czyli psy). Obserwacje są prowadzone u właściciela zwierzęcia lub w zakładach leczniczych dla zwierząt (obserwacje stacjonarne).

Jak w inny sposób (oprócz szczepień) możemy zabezpieczyć naszego zwierzaka przed wścieklizną?
Poprzez ograniczenie możliwości kontaktu ze zwierzętami dzikimi oraz bezpańskimi zwierzętami towarzyszącymi (niezaszczepionymi przeciwko wściekliźnie).

Jakie zwierzęta najczęściej przenoszą wściekliznę? Dużo mówi się o lisach, ale co jeszcze
Rezerwuar wirusa wścieklizny stanowią zarówno ssaki dzikie, jak i domowe. Z pierwszej grupy wymienić należy: lisy, jenoty, borsuki, nietoperze i inne zwierzęta mięsożerne, a także gryzonie i zajęczaki. Grupa ta ma obecnie największe znaczenie w rozprzestrzenianiu choroby. Do drugiej natomiast należą: psy i koty.

Jak zachować się, gdy na swojej drodze widzimy na przykład „podejrzanego” lisa, który może być chory? Czy może stanowić dla nas zagrożenie? Czy fakt zauważenia potencjalnie chorego zwierzęcia należy gdzieś zgłosić?
W przypadku objawów nasuwających podejrzenie wścieklizny bądź też znalezienia martwego zwierzęcia (itp. lis, nietoperz) sprawę należy zgłosić do właściwego miejscowo powiatowego lekarza weterynarii, który oceni, czy podejrzenie jest zasadne.

Jak chronić zwierzęta hodowlane? Krowy, konie, owce itp.?
Przede wszystkim poprzez zachowanie zasad bioasekuracji, w tym wykluczenie możliwości kontaktu ze zwierzętami dzikimi, będącymi wektorami wirusa wścieklizny. Jak już wspomniałem, na obszarach występowania wścieklizny zalecane są również szczepienia kotów, fretek, a także zwierząt gospodarskich.

Czy dzikie zwierzęta przenoszą inne, pospolite choroby oprócz wścieklizny?
Zwierzęta dzikie i domowe mogą przenosić na człowieka choroby odzwierzęce, czyli zoonozy. Poza wścieklizną, najczęściej występującymi są: toksoplazmoza, ornitoza, leptospirozy.

Rozmawiał: Filip Praski