Sezon grzewczy w pełni, co widać i w naszej gminie po tym, co unosi się z wielu kominów i w Torzymiu, i w innych miejscowościach. W wielu gminach w Polsce ruszyły kontrole antysmogowe, powinno tak być także u nas. Należy pamiętać, że służby miejskie czy gminne mają prawo badać paleniska i przydomowe ogródki pod kątem niedozwolonego spalania odpadów i wadliwych instalacji. Kary mogą sięgnąć nawet 5 tys. złotych.

W razie stwierdzenia wykroczenia mieszkaniec przyłapany na łamaniu przepisów uchwały antysmogowej lub ustawy o odpadach może otrzymać pouczenie, mandat karny do 500 zł, a nawet grzywnę w wysokości do 5 tys. zł w przypadku odmowy jego przyjęcia. Sprawa zostanie skierowana do sądu.

Czy kontroli można odmówić? Nie. W przypadku prób utrudniania kontroli, urzędnicy mają prawo wrócić z Policją. Uniemożliwianie przeglądów instalacji czy dokumentacji stanowi przestępstwo, które – na mocy Kodeksu karnego – zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech.

Nie trzeba wejść do domu by skontrolować piec i jego paliwo. I tu ciekawostka – wystarczy kontrola z zewnątrz za pomocą drona. Sterowane przez odpowiednie służby urządzenie zawisa na wybranym dachem i pobiera próbki zanieczyszczeń wprost z komina. Dron natychmiast wykryje zwiększone występowanie konkretnych związków chemicznych.

Podczas kontroli sprawdza się, czy w domowych piecach nie są spalane plastiki i inne odpady, ale kontrolują też działki ogrody pod kątem spalania liści i gałęzi, co – przypomnijmy – także jest niedozwolone.